PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=808449}

Schody

Soupçons
7,3 5 292
oceny
7,3 10 1 5292
Schody
powrót do forum serialu Schody

Sam sędzia przyznał się na sam koniec do błędów. Dowody nie były jednoznaczne, przedstawili same domysły. Nic dziwnego, że tyle niewinnych osób trafia do więzienia. Powinni wznowić proces, do odpowiedzialności pociągnąć cztery osoby, które gadały bzdury, dwóch policjantów, tej tancZacej kobiety z SBI i jej kolegi Devera?Divera? Nie pamietam.. Serial mógłby byc krótszy ale i tak obejrzałam do końca.
Za mało dowodów aby go skazać - nie zbadano DNA z ubran „ofiary”. To jest wgl nie do pomyślenia!
Michael wyszedł i jest wolny, na jego miejscu również postąpiłabym tak samo. Szkoda ze dowody nie zostały dobrze zabezpieczone chętnie bym się dowiedziała czyje DNA było na ubraniach żony oskarżonego.

Klaudia_GR

Niestety, ale wymiar sądowniczy w USA jest po prostu nieśmiesznym, kpiącym ze sprawiedliwości i najbardziej niesprawiedliwym zartem (jestem Amerykanka, mój mąż jest prawnikiem). Sprawa Petersona to kolejny dowód jak bardzo zmanipulowana i myląca się jest opinia ludzka. Mogę rzucać przykładami, w których albo oskarżony został niewinnie skazany, albo wręcz przeciwnie - winny został uniewinniony, bez względu na dowody. Jest tylko jeden powód - ława przysięgłych. To zwykle głupi, prości ludzie, dla których proces to jak udział w telenoweli. Mądrzy się wymigują, idioci sadza. Nie sadza na podstawie dowodów, ale na podstawie sympatii do oskarżonego/oskarżonej. Ignorują największe przesłanki i „domniemanie niewinności” i kierują się spekulacjami medialnymi. Nie mam wątpliwości, ze gdyby orzekał tylko sędzia, to skupiłby się on na dowodach i przesłankach, a nie na elewacjach „pozaprocesowych”. Jeśli ława przysięgłych cię nie polubi - umarł w butach. Michael Peterson, Amanda Lewis - uzasadnione wątpliwości, które powinny być sadzone po stronie oskarżonego. Z drugiej strony O.J. Simpson czy Casey Anthony - tutaj sąd z pewnością wydałby uzasadniony wyrok skazujacy. Na HBO jest taki fajny dokument „I love you, now die” - gdzie oskarżona poprosiła aby wyrok w jej sprawie wydał sędzia. Wystarczyło posłuchać opinii ludzi, którzy najchętniej wsadziliby ja na krzesło. Gdyby zdecydowała się na ławę przysięgłych prawdopodobnie nie opuscilaby więzienia. Ponieważ mogła wybrać orzeczenie sędziego - dziś jest wolna. Ale nie wszyscy maja taki luksus. A potem Amerykanie się dziwią, ze wydają miliardy (!) odszkodowań dla niesłusznie skazanych. A wystarczy zakazać ławy przysięgłych.

cumartesi

To ciekawe, co napisałaś. Ja tez kiedyś, przy okazji kolejnego takiego filmu, zastanawiałem się, dlaczego istnieje coś takiego jak "ława przysięgłych" i dlaczego w najpoważniejszych sprawach karnych wykwalifikowany sędzia oddaje ostatnie słowo grupie niewykwalifikowanych cywili?

Sędzia, który przez lata studiował prawo, który przez lata swojej pracy ma non stop styczność z różnymi sprawami karnymi dzięki czemu m szersze spojrzenie na to, co dzieje się na sali sądowej, mówi na koniec procesu do grupy cywili zwołanych z ulicy "Idźcie i wydajcie wyrok". Wyrok na podstawie odczuć - bo przecież ławnicy nie są wystarczająco wykształceni, aby wydać wyrok zgodnie z wiedzą i doświadczeniem, bo go przecież nie posiadają".

Jednym z czynników, budzących wątpliwość, może tu być na przykład zjawisko uległości wobec autorytetu, które badał Stanley Milgram. Któryś z ławników (albo i większość) może przecież ulec, nazwijmy to, "majestatowi" prokuratora. Wystarczy, że obrońcą oskarżonego będzie młoda prawniczka o dziewczęcej twarzy, a prokuratorem będzie wysoki, siwowłosy 60-letni mężczyzna (np. wyglądający jak aktor Max Von Sydow) wypowiadający oskarżenia i osądy niskim, tubalnym głosem, gestykulując w sposób przemyślany.

Owszem, wydaje się, że to nie ma znaczenia, ale eksperyment Milgrama pokazuje, jak to wygląda w praktyce.

cumartesi

gość zabił żonę bo wyszło na jaw że jest pedziem i sypia z inymi goścmi a żona chciała rzwodu a on się wkurzył i to nieźle

ocenił(a) serial na 7
Klaudia_GR

Jest to absurdalne uniewinnienie. Bez względu na błąd JEDNEGO człowieka podczas śledztwa nie powinno się od tak uniewinnić. Nie jest to wrobienie w sprawę przypadkowej osoby z ulicy. Niby upadek skończył się krwawą masakrą. Jak można doszukiwać się tak komicznych wyjaśnień tego, co zobaczylo się po przyjeździe do domu po wezwaniu. Koleś śmierdzi na kilometr i tak naprawdę nie ma ani jednego sensownego argumentu na obronę tego człowieka.
Obrażenia na ciele, ilość krwi i ilość miejsc w których ta krew się znajdowała, znalezienie drążka kominkowego po 6 miesiącach, ale równie dobrze mógł być podrzucony tam miesiąc po morderstwie chociaż ten aspekt rzeczywiście jest niepewny. Koleś jest niesamowitym bajkopisarzem i kłamcą. Homoseksualista ukrywający się pod maską dobrego męża, który niby jawnie obnosił się ze swoim przygodnym seksem z mężczyznami o których małżonka niby wiedziała. Wiedziała przez 5 minut, a później pożegnała się z życiem. Do tego podwójny przypadek śmierci na schodach. Ludzie potrafią się przewrócić i złamać nogę na chodniku, ale nie spaść z paru schodków i odbijać się jak piłka o futrynę, która skończyła się kilkoma ogromnymi ranami na głowie. W więzieniach siedzi multum niesłusznie osadzonych, ale tutaj sprawa została już zwyczajnie odpuszczona i niedopieta. Chwała nowej Pani prokurator, że trzeźwo spojrzała na sprawę, ale wyszło jak wyszło. Również jedna z córek, która wyłamała się z ram ślepej ufności, co do Ojca- brawo. Reszta dzieci bała się prawdy i dlatego kryla Ojca z każdej strony. Tata kochał mamę, tata był biseksualny i skłonny do zdrady, a my o tym wiedzielismy, tata to, tata tamto. Robili wszystko, by miał czyste i przejrzyste sumienie w oczach ludzi. Jakby nie patrzeć.... Świetny aktor i żałośnie słaby zbrodniarz. Morderstwo banalne, ale przez to trudne do udowodnienia. Geniusz, albo kompletny idiota.

ocenił(a) serial na 8
pierro_ferrep94

No i właśnie na podstawie takich nieprecyzyjności i spekulacji, ten człowiek został skazany. Wspomniałeś o pogrzebaczu, ale pominąłeś fakt, że śledczy go odnaleźli przy pierwszym przeszukaniu, zrobili zdjęcia, których potem nie wykorzystali podczas procesu, a sam pogrzebacz odłożyli, nie ujawniając w ogóle, że go odnaleźli. Dlaczego? To raczej jasne.
Nie wykonano szeregu badań, za to zmanipulowano inne. Nawet sędzia po latach przyznał, że on sam popełnił wiele błędów, między innymi dopuszczając dowody z wydarzenia w Niemczech i nie odrzucając dywagacji na temat preferencji seksualnych Petersona.
Pomijasz też fakt, że NIE MA żadnych dowodów na to, że żona Petersona w ogóle zbliżyła się do jego komputera w dniu śmierci.

ocenił(a) serial na 7
Halvvet

Dla mnie to już kompletna bzdura. Sprawa powinna być wznowiona przez nową ekipę śledcza. Robicie z siebie głupków? Człowiek to nie piłka, która odbija się w niekontrolowany sposób. Wasza zabawa w detektywów...

pierro_ferrep94

przestań, zachowujesz się jak ci ławnicy amatorzy, skazujesz człowieka na podstawie tego co ci się wydaje. Nic nie zostało udowodnione, piszesz ze nie ma żadnego sensownego dowodu na niewinnośc? nie ma żadnego dowodu, ale na jego winę, a każda wątpliwośc w świetle prawa świadczy na korzyść oskarżonego. Sprawa z Niemiec w ogóle nie powinna być brana pod uwagę. Jak mogli skazać człowieka skoro nawet nie wiedzą jak powstały obrażenia( sprawa z pogrzebaczem to był fake), bez śladów walki na jego ciele, nie mówiąc już o śladach dna( to też zostało spartolone). Tak się nie sądzi ludzi.

ocenił(a) serial na 6
Klaudia_GR

Sędzia przyznał,że i tak by dal mu wyrok skazujący.

ocenił(a) serial na 8
Kameleon_15

Sędzia powiedział, że przychyliby się do uzasadnionej wątpliwości w sprawie oskarżonego. Czyli brak dowodów, by go skazać.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones