hiszpańskich mnie urzekła. Trochę z greczynki, trochę z cyganki ale rewelacja :)
Zagrała Julię w „Żyj dwa razy, kochaj raz”.
Mi do złudzenia przypomina narzeczoną Rafaela Nadala. Ta sama uroda z najwyższej, hiszpańskiej półki.
Urocze^^
Dodajcie ze ona grała w serialu "Czerwony orzeł"
Uwielbiam hiszpanskie kobietki :D Ta pani jest po prostu aniołem, jeszcze ten dekolcik sliczny :D http://i2.listal.com/image/924181/600full-inma-cuesta.jpg
Jest prze, przepiękna. Lecz aktorka taka sobie!
KORZENIE OD MAURÓW