Intrygujący, inspirujący, pełen niedopowiedzeń film o życiu. Rzeczach ważnych, ulotnych ale czasami decydujących o naszej i nie tylko naszej przyszłości. Naprawdę piękne, poetyckie kino. Autur zadaje pytania o życie, znaczenie drobnych gestów, szczególnie ważne we współczesnym świecie pełnym promocji tzw singli. Skąd się bierze szczęście i co trzeba poświęcić aby je podtrzymywać, aby na starość nie być samotnym. Aby przez całe życie nie być samotnym. Gra aktorów lekka jakby od niechcenia. świetne kino, ale zdecydowanie nie dla wszystkich.
I że jeszcze są reżyserzy, którzy potrafią i chcą zrobić coś takiego. Spowolnić tempo i zadawać proste pytania. Chociażby to: czy proste jest być prostym człowiekiem? Reżyser daje nam podpowiedź. I tylko tyle.
Stary mistrz jeszcze pokazuje, że ma wiele do powiedzenia.