PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1223}

Wichrowe wzgórza

Wuthering Heights
7,3 42 434
oceny
7,3 10 1 42434
5,3 6
ocen krytyków
Wichrowe wzgórza
powrót do forum filmu Wichrowe wzgórza

Wiele zabrakło

ocenił(a) film na 5

Jak dla mnie lekka... pomyłka. Pominęli tyle wydarzeń, tyle fragmentów historii pani Dean, że się załamałam. Młodemu Lintonowi poświęcili dziesięć minut, kiedy występuje przez prawie połowę książki. Isabella? Ją również pominięto. Mam wrażenie, ze zachowali jedynie chronologię wydarzeń :/ Pominięte dzieciństwo bohaterów... takie zwykłe skakanie z wydarzenia na wydarzenie, bez tej płynności w książce. W sumie co do Franciszki, pomylili się w datach, jako że trochę minęło od urodzenia Heretona...
Gratuluję aktorów - podobają mi się dlatego, że świetnie odegrali swoje role. Były prawdziwe. Chociaż może niektórych wyobrażałam sobie inaczej, ta jeszcze inni nie mieli szans wykazania się (ubolewam nad młodym Lintonem!).
Nie, nie, nie, jedynie książka. Przeczytałam ją i zaraz zabrałam się za film. Gdybym najpierw obejrzała film, może dałabym więcej, ale nie da się.

Brakowało mi wiele. Szczególnie klimatu z książki, opowieść pani Dean była o wiele lepsza, działająca na umysł, wczuwaliśmy się, chcieliśmy więcej. Tak na marginesie - pani Dean wcale się nie zmieniła, mimo że akcja działa się na przełomie kilkunastu lat. Ciągle była tak samo stara... Jedynie Katarzyna Earnshaw, Heathcliff, Hindley i Hereton się zmieniali. Straszne.

Fabiennee

zgodze sie z toba co do jednego, no moze procz tego, ze aktorzy odegrali swietnie swe role... cathrine absolutnie mi nie pasowala!! dla mnie totalna pomylka :(

martyna_sta

Mnie też Juliette Binoche - mimo, że bardzo ją lubię - nie pasowała. Odbieram ją jako wymarzoną odtwórczynię ról subtelnych, eleganckich, uroczych kobiet, a nie histeryczek, takich jak Katy. I - zabrzmi to niepolitycznie i płytko - ale, bez urazy, była po prostu za stara:)

littlelotte52996

ah co do wieku to tam wszyscy byli za starzy;p hah. nie no ale ona i heathcliff to na pewno!!;p, to juz przynajmniej w tej wersji z 2011 roku wiek sie zgadza, no ale i tak jeszcze gorszy;p

Fabiennee

Zawiodłam się. Fakt, książka nie jest łatwa do zekranizowania z uwagi na może nie wielowątkowość, ale złożoność tych wątków - jest w nich mnóstwo drobnych elementów, których pominięcie całkowicie odbarwia relacje między bohaterami, ich charaktery. Osoba, która nie czytała książki, odbierze tę historię zupełnie inaczej. Np. relacja młodej Cathy i Haretona - nie pokazano jej początkowej niechęci, Catherine i jej szaleństwo - całkowicie to pominięto, Linton pojawia się nie wiadomo kiedy, znikąd. Fiennes był niezły, a byłby bardzo dobry, gdyby nie niepasująca do roli Binoche i scenarzyści, którzy wygładzili postać Heathcliffa. Nie widziałam w nim tego zła i pasji, a szkoda. Z resztą relację głównych bohaterów też potraktowano po łebkach. Dzieciństwu nie poświęcono chyba nawet 5-ciu minut.

Od początku czułam, że godzina i 48 minut to za mało na tę historię. Można obejrzeć, ale sięgnięcie po książkowy pierwowzór jest znacznie bardziej satysfakcjonujące. W porównaniu z książką film jest po prostu mdły i chaotyczny.

Fabiennee

Mi tam bardziej Hindleya brakowało - jak na iskrę zapłonową całej fabuły to snucie się po pijaku ze smutną miną przez trzy minuty filmu to było za mało, żeby się widz mógł połapać we wpływie tej postaci na późniejsze losy Heathcliffa czy Haretona

ocenił(a) film na 7
mikoszr

To prawda, olanie Hindleya bardzo rzutuje na całokształt. Ogólnie film jest strasznie skrótowy, wystarczyłoby by trwał chociaż pół godziny dłużej i już dałoby się w nim zmieścić sporo ważnych elementów. A Binoche jest zdecydowanie zbyt sympatyczna jak na histeryczkę i despotkę którą była Katarzyna.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones