niedawno wyemitowała ten film tvp2 w ramach cyklu Kocham kino. Tadeusz Sobolewski powiedział wtedy, że Pola X jest filmem ekstatycznym i myślę, że to słowo jest naprawdę trafne. To nie jest pozytywne określenie, ale obejrzenie tego filmu jest ciekawym doświadczeniem. Jest chaotyczny, nierowny i jakoś tak nieuformowany, ale to wszystko zdaje się wynikać z ekspresji Poli X, mam wrażenie, że Leos Carax wylewa tutaj emocje jedne po drugich niczym karabin maszynowy, nie mając czasu na ich obróbkę. To jest ciekawe.