"Piotruś" jest kolejnym dowodem na to, że chciwość twórców połączona z ich niestarannością jest niestrawną mieszanką. Produkcja najpewniej przypadnie do gustu dzieciom, które zechcą udać się na seans (sądząc po wynikach box office'u, jest ich niewiele), jednak starsi widzowie poczują się znudzeni schematyczną fabułą lub zirytowani brakiem tego, co twórcy obiecali nam pokazać - początku konfliktu pomiędzy Piotrusiem Panem a Kapitanem Hakiem. A nie oszukujmy się - to właśnie tę kwestię chcą poznać nieliczni ci, którzy wybiorą się do kina. Szkoda, że nie będzie im to dane. Nigdy.
więcej