Naprawdę ze złością czytałam poprzednią wypowiedź i wiekszość na nią odpowiedzi. Mam wrażenie, że osoby komentujące film, a także niektórzy książkę w ogóle nie pokusili się o jakąkolwiek refleksję na tematem, postaciami i tłem historycznym. A film pokazuje głębię przeżyć, całą gamę emocji trójki głównych bohaterów (Tomasza, Teresy i Sabiny). Stawia mnóstwo pytań dotyczących miłości, wartości, bycia w zgodzie ze sobą, wyborów, których dokonujemy, decyzji, które podejmujemy. Prawie każda scena w cudownej, chociaż oszczednej w wyrazie grze aktorów, zasługuje na to, żeby się nad nią chwilę zatrzymać i pomyśleć, samemu sobie zadać niektóre pytania. Współczuję (a jak Kundera rozumie Współczucie - odsyłam do książki) tym, którzy nic z tego filmu nie wynieśli. Faktycznie, szkoda waszego czasu!.
dokładnie.. film widziałam "parenaście" lat temu "gówniarzem" będąc i dziś znów puścili w tv.... poryczałam się jak bóbr i przypomniałam sobie dlaczego jest taki dobry... szkoda słów... mój mąż po katowickiej szkole filmowej wyszedł do drugiego pokoju bo był znudzony...:( ale tak to widocznie bywa: jeden będzie bardziej wrażliwy, drugi mniej:( Nie mogę sobie przypomnieć filmu, który ostatnio by mnie tak wzruszył... cudowne przeżycie...a łzy ni to ze szczęścia ni to z żalu... niewiadomo... więcej takich produkcji proszę!
Film naprawdę zasługuje na uznanie, jedyne co nie zirytowało to pora emisji.... czy tvp musi puszczać dobre filmy tak późno??? Dobrze, że była to sobota bo można sobie odespać...
Haha "Film naprawdę zasługuje na uznanie, jedyne co nie zirytowało to pora emisji..." Czasem brak jednej literki może wiele zmienić. :)