Radość powinna płynąć z przeżywania każdego kolejnego dnia, nawet jeśli nie jest on
ideałem. Film lekki, nie unikający ważnych kwestii. Jednak myślałam, że będzie bardziej
refleksyjny. Złożoność postaci i ich wielowarstwowe charaktery sprawia, że widz nie
utożsamia się z problemami bohaterów. Jedno jest pewne - Paryż, chce się zobaczyć
natychmiast po wyjściu z kina :-)
Ja uważam, że właśnie refleksji było w sam raz. Wszystkie historie mnie urzekły. Najlepsza była końcowa scena gdzie koleś jedzie do szpitala i mówi, że każdy kogo mijają jest szczęściarzem, ponieważ może mieszkać w tym mieście. A Ci mijani ludzie mają swoje problemy rozterki i może też komuś zazdroszczą? Muzyka świetna, szkoda, że na koniec puścili piosenkę po angielsku :(.