Obejrzałam ten film na 9. Przeglądzie Kina Francuskiego.
Krótki, zwięzły, zabawny, humor przeważnie na poziomie, choć zdarzały się słabsze żarty, zdolni aktorzy.
Chyba najbardziej spodobało mi się:
"Kochanie, chyba byś zapamiętała, gdybyś była w ciąży!"
"Nie może być tak, że jeden błąd ortograficzny zmienia całe zycie!".
Kto obejrzał te kwestie w kontekście, pewnie się ze mną zgodzi. Cała cała zanosiła się śmiechem.
Polecam.
Znasz jakieś dobre komedie francuskie, może wymienimy się tytułami, uwielbiam komedie w francuskim wykonaniu!
"Za jakie grzechy, dobry Boże?", "Nietykalni", "Jutro będziemy szczęśliwi" (trochę gorsze od pierwszych, ale dobrze się ogląda), "Amelia" (świetna muzyka), filmy animowane o Asteriksie. ;)
To może coś ode mnie:)
http://www.filmweb.pl/film/Wieczni+ch%C5%82opcy-2013-655214
http://www.filmweb.pl/film/Upierdliwiec-2008-476610
http://www.filmweb.pl/film/Alibi.com-2017-776064
http://www.filmweb.pl/film/Przychodzi+facet+do+lekarza-2014-703065
http://www.filmweb.pl/film/Witajcie+na+pok%C5%82adzie-2011-623627
http://www.filmweb.pl/film/Kurczak+ze+%C5%9Bliwkami-2011-586624
http://www.filmweb.pl/film/Kiedy+%C5%9Bwinie+maj%C4%85+skrzyd%C5%82a-2011-616878
Chwalisz dialogi, a zupełnie pomijasz scenariusz, który jest idiotyczny?
Już sam początek z "akcją" w sklepie to straszna żenada - gość po tylu latach niby nie widząc swojego ojca na powitanie robi awanturę o płatki i ucieka z koszykiem? Za chwilę kolejna - jak i to z zakupami dostał się do domu starszego małżeństwa? Choć zamki w drzwiach były to pewnie Francuzi wychodząc z domu nie zamykają drzwi na klucz. I zaraz mamy kolejną z pożyczeniem samochodu i to nie jakiegoś 15-20 letniego gruchota. A dalej bzdura goni bzdurę - kto pod swój dach jeszcze przyjmuje niewidomą żonę dziwaka będącą w ciąży i tak AGRESYWNEGO psa? A finał - gdy dowiadujemy się, że to sąsiedzi są rodzicami "obcego" i co robi starsze małżeństwo? Litości - ta produkcja to dramat w każdej postaci, bo jak można kupić pomysł z traktowaniem obcego dziwaka, jako własnego dziecka, czy robienie sobie jaj z niepełnosprawnych. Ode mnie 1 i tylko dlatego, że niżej ocenić nie można...
Scenariusz faktycznie nie był najwyższych lotów, ale nie oczekiwałam niczego ambitnego.
Też wcale nie oczekiwałem czegoś ambitnego, ale polecanie tak fatalnego pod względem scenariusza filmu w którym jeszcze nabijają się ludzi niepełnosprawnych jest sorry, ale straszną żenadą...
Mi też się bardzo podobał ten film, mimo że śmiałam się sama. Nikomu z moich znajomych nie przypadł do gustu i ocenili go na 4 co jednak mnie wcale nie zaskoczyło. Każdy z nas poszukuje innych elementów komedii, dla mnie była to bardzo ciepła komedia rodzinna. I przeżywałam ja wraz z filmowa "momo" Ojcem był chyba aktor z filmu Goście, goście :)