Jacques Perrin, Jacques Cluzaud, Michel Debats zabierają nas w magiczną podróż podniebną, usiadłam na gęsi kanadyjskiej i od tego momentu czuję się jak ptak, przezywam, odczuwam i nie mogę oderwać wzroku od tego nietuzinkowego niebiańskiego spektaklu.
Poprzez cztery pory roku, wschody i zachody słońca, nocne dreszcze,...
Pamiętam jak oglądałam go będąc dzieckiem, wówczas na początku mojej ornitologicznej pasji.
Chciałam ostatnio go odświeżyć i przyznam, że ciężko było znaleźć go w sieci. W telewizji również dawno go nie widziałam. Udało mi się pożyczyć dvd z ursynowskiej Mediateki.
Po latach nadal robi wrażenie, choć wiadomo, że...
Czy ktoś mógły mi podac tytuł i wykonawce tej piosenki na końcu. Z góry dziękuję. Film piękny, bardzo mi się podobał, muzyka też.
mało w nim było napięcia. poza tym, niepotrzebnie puszczono glos narratora, w ten sposób film stał się po prostu normalym filmem przyrodniczym (zaznaczam, że je lubię, no ale takie filmy to raczej się w kinie nie pojawiają). w ogóle, makrokosmos nie może się równać do swojego poprzednika, mikrokosmosu........
Kto mi powie, jak się nazywało to wielkie ptaszysko, które pod koniec filmu wrąbało małego pingwinka?
film niezły jak na film przyrodniczy , ale do Mikrokosmosu nie ma porównania,może dlatego,ze w tamtym filmie są pokazane z bliska głównie owady, ktorych na codzien nie widzimy tak z bliska
Wspaniały film!! Jeden z najsmutniejszych momentów to był wtedy jak taka wielka mewa zabiła małego pingwinka i cała rodzina pingwinków krzyczała, ale nic zrobić nie mogła i patrzyła jak maluch ginie... Najzabawniejszy to jak pelikan robi kupę i foka przemykająca przez pingwiny :) Piękny film... Ja i mój kot Leon...
Po raz ostatni ten dokument oglądałem w październiku 2004 roku i był jeszcze nadawany w Canal+, a teraz wogóle tego nie emitują. Wiedzie może dlaczego?
Film produkcji "Canal+", która wyprodukowała też hit "Microcosmos". Podobnie jak ten poprzedni jest także filmem przyrodniczym. Tym razem pozwala nam przenieść się do świata ptaków, które podróżują przez wszystkie kontynenty. Dopiero po obejrzeniu tego filmu zdałem sobie sprawę jak trudną do pokonania mają drogę nasze...
więcejNigdy nie zapomnę, jak byłam w 4 klasie podstawówki i oglądałam ten film. Scena z ptakiem, który utknął biedny w tym cholernym oleju na brzegu morza, bardzo mnie wzruszyła. Płakałam na niej jak bóbr! Postanowiłam, że już nie obejrzę tego filmu. Dlaczego? Raz mi wystarczył. Jest to przepiękny film, równie dobry co...