PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=486822}
6,4 93 016
ocen
6,4 10 1 93016
5,4 28
ocen krytyków
Ghost in the Shell
powrót do forum filmu Ghost in the Shell

Wczoraj obejrzałem GitS w kinie, nie mając wcześniej nic wspólnego z tematem i film był jak dla mnie świetny. Fajnie wyważone wszystkie elementy, piękne kadry, fabuła nie była tylko typową sklejką scen akcji. Scarlett hm ciekawa w takim wydaniu. A wszędzie widzę narzekanie, jak to spłycony, jak to anime z 1995 dużo lepsze i głębsze. I właśnie obejrzałem te półtorej godziny chodzenia i gadania, gdzie inne sceny i fabuła są tylko sklejką dla kolejnych filozoficznych wywodów, jakie już wielokrotnie w różnych dziełach były poruszane, tylko nie aż w takim stężeniu. Jak dla mnie film 2017 dużo przyjemniejszy w odbiorze i ciekawszy do obejrzenia. Aktorka naprawdę nie musi pół godziny opowiadać o swoich dylematach moralnych, czy jest jeszcze człowiekiem, czy już maszyną, żeby było to widać, czasem wystarczy coś przekazać "delikatnie", niedosłownie. Czy musi stanąć i powiedzieć "Być, albo nie być, oto jest pytanie", żeby wiedzieć, jaki ma dylemat? Czy jej spojrzenie na otwartą twarz robota i odpowiednio ukazana scena i jej gra nie mogą przekazać tego samego, tylko nie waląc filozoficznym młotem w twarz tak wprost?

ocenił(a) film na 4
wneku

Hmmm, ja tam żadnej głębi w amerykańskiej wersji nie widzę. Ale fajny był ten Władca Marionetek. ;)

ocenił(a) film na 9
Kira1981

Jak dla mnie spojrzenie Scarlett jak patrzyła na otwartą głowę robota-gejszy, czy jak jej tam, wyrażało więcej, niż Major w anime siedząca i gadająca jak to nie wie, czy jest człowiekiem, czy robotem. Serio, każdy z nas może przed kamerą stanąć i wygłaszać monologi, czy prowadzić dialogi, na takie tematy, ale żeby móc pokazać coś bez słów, zmusić widza do zastanawiania się, rozważania samemu, domyślania się co jej w głowie siedzi, a nie podania tego na talerzu gotowego to już większa sztuka. Nie sądzisz? :) aż myślę, czy nie przejść się jeszcze raz, żeby może dostrzec więcej detali jakichś tego typu, tym bardziej jak już chociaż to jedno anime widziałem więc i nawiązania pewno łatwiej wyczuć będzie można :)

ocenił(a) film na 4
wneku

Nie pamiętam już takich detali z anime, ale wiem, że wywarło na mnie ogromne wrażenie. Za to amerykańska wersja - nie za bardzo. Napisałam o tym recenzję, jak chcesz, wpadnij podyskutować. :)

ocenił(a) film na 9
wneku

dobrze gadasz ;].Piwa ci znowu ;].Wkoncu odnazalem bratnia dusze na tym forum o Ghost in the shell.Bratnia dusza ktora mysli jak ja ;].Tak to prawda w animacji Ghost in the shell juz powiedzieli wszystko co mieli powiedziec.A film z aktorami sluzyl juz jako przekaz przez obraz i dzwiek a nie multow dialogow i folozoficznych rozmyslan ze zasnac mozna po 10 min ;].
Tak czy inaczej Blade runner 2 napewno trzeba sie bedzie przygotowac na ten filozoficzny seans.Ale moze tez tam jakos to wywarza.

ocenił(a) film na 9
lavrenzo84

w sumie w pewnym sensie to rozumiem. Animacja rozmawiających osób, gdzie masz stałe tło, postaci też nieruchome, tylko drobne, powtarzające się ruchy, jest znacznie mniej wymagająca, niż animacja akcji, gdzie każda klatka jest inna, nic się nie powtarza, wszystko trzeba rysować. Więc tak można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, pokazać jak się "głębokim" jest i zminimalizować nakłady pracy, więc i koszty

ocenił(a) film na 9
wneku

Ciekawa teoria.Hmmm.Pomysle nad tym jeszcze.

wneku

Wcześniej ale względem dziś, w 95' niewiele z tego było wcześniej poruszane a przynajmniej na taka skale (nie licząc książek) dlatego animowany gits został klasykiem gatunku ;) btw polecam gits 2 jeszcze więcej głębi

ocenił(a) film na 9
valgard

żeby było więcej głębi w stylu tej z 1995 to chyba musieliby siedzieć i dyskutować cały film :o

ocenił(a) film na 9
valgard

ale pewno obejrzę choćby z ciekawości w sumie :)

wneku

Bo w sumie to tak jest xD

ocenił(a) film na 8
wneku

Ja tez nie bardzo rozumiem zarzekania, to jakaś sekta wyznawców anime :) Film jest bardziej nastawiony na rozrywkę, oczywiście można było dodać jakiś głębszy przekaz, ale i film musiałby trwać z pół godz więcej bo główne wątki czy ważniejsze sceny z samego anime jednak poskładano w tym filmie. W filmie zamiast gadać o robotach i SI, przedstawiono historię Major, czego w anime brakuje.
Co do samego anime to ja też obejrzałem po filmie bo nie chciałem sobie spojlerować, choć okazało się że różnice są duże. No ale w sumie jest tam dużo gadania o polityce, o świadomości też ale też chyba bez przesady że są to jakieś bardzo odkrywcze rzeczy poza kanonem tej tematyki. W każdym razie z tego nie dałoby się zrobić filmu 1:1, co zresztą byłoby bez sensu bo nie wnosiłoby wiele poza stroną wizualną.

ocenił(a) film na 4
wneku

Wolę jednak to 'gadanie' :)

wneku

Do kina idzie się na konkretny film, nie na komiks, nie na książkę nie na inny film. Jeśli ktoś wybiera się na takie kino, z zaznaczonymi podpunktami do odhaczenia, czegoś co tam było w anime to coś ma źle poukładane w domu. To samo dotyczy, miłośników książek wybierających się do kina, chyba tylko po to, żeby się przekonać, że film do pięt nie dorasta, temu co tam sobie wcześniej wyobrażali. Nie ma raczej sensu, sugerować się komentarzami ludzi, wytykających różnice z oryginałem, którzy chyba nie rozumieją, że kino to w pierwszej kolejności rozrywka a nie sposób dowartościowania się.

ocenił(a) film na 5
wneku

"są tylko sklejką dla kolejnych filozoficznych wywodów, jakie już wielokrotnie w różnych dziełach były poruszane" - bo patrzysz na to z punktu widzenia roku 2017. Na rok 1995 to było COŚ i to właśnie z tego filmu wiele produkcji SF czerpało garściami. Przyjrzyj się tym innym dziełom - większość z nich wyszła po roku 1995. Anime ma 22 lata i całkiem sporo filmów od tamtego czasu nakręcono :) Nic więc dziwnego, że nie robi to na Tobie wrażenia.

sally115

Akurat pytania zawarte w oryginale są ponadczasowe sam autor komiksu był fanem twórczości Dicka.Ludzie raczej sami sobie dorabiają filozofię do GITS.
Hamerykański film jest po prostu słaby , a wyniki finansowe mówią same za siebie taki jak wszystkie inne produkcje Hoolywood przerost formy nad treścią plus słaby reżyser i kategoria wiekowa dla milusińskich zabiły ten obraz.
5/10 ani mniej ani więcej
Film animowany oglądałem na kasacie VHS i mam do niego ogromny sentyment.

ocenił(a) film na 9
wneku

Gosciu dobrze napisane.Dokladnie wyjales mi to z ust twoje spostrzezenia co do tego filmu ;].Piwa ci ;].
Czasem mniej slow oznacza wiecej.A w tym wypadku nowy Ghost in the shell mimo mniejszej ilosci filozoficznej mowy to i tak sie broni przez swietnie ukazanych bohaterow po ktorych widac ich wszystkie problemy bez zbednego gadania.
Jak dla mnie Major z filmu jest duzo bardziej ciekawsza postacia niz Major z animacji.Poprostu bardziej do mnie przemowila przez to ze mniej sie odzywa ale za to po jej twarzy widac wiecej emocji i problemow z tym zwiazanych.

ocenił(a) film na 8
wneku

Fajny film. Dokładnie, nie było to płytkie kino akcji.

Nie oglądałem anime. ale film ma coś komiksowego (nie mam wiedzy w tym temacie).

Batou - genialny aktor w tej roli. Chociaż klatę i barczystą postawę chyba doprawali mu komputerowo.

Warto było pójść do kina!!
Czy jest szansa na kolejną część?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones