"Życie to tkanie historii, pomiędzy początkiem, którego nie pamiętamy a końcem o którym nic nie wiemy..."
Afrykański szaman wprowadza nas w filozoficzną, mieszankę trochę naiwna, dziecięcą opowieść o początku i końcu, o powstaniu wszechświata i naszego istnienia, ciepłą barwą Franciszka Pieczki.
Odkrywamy "Genesis" w...
Coś nad czym pracowały setki normalnych ludzi przez 6 lat musiało stac się arcydziełem. Oglądałam ten film zafascynowana, jakby zahipnotyzowana. Zdjęcia, muzyka, narracja-wszystko genialne i (chwała temu) nie było brutalnych scen(co zazwyczaj się zdarza w takich filmach).
Polecam wszystkim, którzy chcą się czegos...
19 kwietnia
„»Genesis« to nowy film twórców pamiętnego »Mikrokosmosu«. Jest on próbą opowiedzenia o narodzinach świata i życia na ziemi. (...) Żenująca jest próba opowiedzenia o jego początkach bez odwoływania się do Biblii. Czyni to ciemnoskóry szaman, któremu powierzono rolę narratora....
Nie spełnił moich oczekiwań ten film. Narracja skąd inąd sympatycznego Pieczki mnie denerwowała, jakoś sceny nastepujące po sobie wydały mi się zbyt chaotyczne. Czegoś zabrakło.... 5.5/ 10
Czy ktokolwiek wie, gdzie mogłabym znaleźć muzykę z tego filmu, ponieważ jest wspaniała:)
Z góry dziękuję i pozdrawiam:)
Bardzo potrzebuje tego filmu do prezentacji maturalnej. Jesli ktokolwiek wie jak moglabym go znalezc prosze o pomoc.
Po obejrzeniu Mikro i Makrokosmosu wiedzialem juz jakiego rodzaju obrazu moge sie spodziewac. Swietny montaz, nowatorskie ujecia, dobrze dobrana muzyka - wydaje mi sie ze pod tym wzgledem znow im sie udalo. Temat byl jednak trudniejszy i poza ladnymi zdjeciami trzeba bylo nadac temu wszystkiemu jakis sens - niestety to...
więcejMuzyka była beznadziejna, czasami wręcz denerwująca. Zdjęcia ok, czasem nawet zabawne. Lektor polski - dno. Złota Malina za najgorszy dubbing. A poza tym początek życia jak dowodza naukowcy (prawdopodobnie) zajstniał w wyniku uderzenia pioruna. Historia powstania życia opowiedziana w bardzo okrojony sposób, wzięte...
Zdjęcia świata przyrody owszem piękne, choć stanowczo tych dobrych za mało, jak na 90-minutowy film. Ale tekst lektora jest nie do wytrzymania. Na początku jakieś pseudoarystotelesowskie poglądy o zjawisku życia, w aurze heraklitejskiego przemijania wszystkiego, a kończy się to wszystko materialistycznym nihilizmem...